czwartek, 11 kwietnia 2013

Rozdział 50


* Oczami Marry *

Obudziłam się z myślą ,że to będzie dzień do dupy.
Wstałam z łóżka i poszłam powoli do łazienki, zrobiłam monotonne czynności i ubrałam się.
Wzięłam torbę z książkami i zeszłam na dół gdzie czekała Ruby w tym.

-Idziemy. - powiedziałam i wyszłam z domu
-Ale nie zjadłaś śniadania.
-Nie jestem głodna a tera chodź.
Szliśmy dalej w ciszy, pod szkołami poszliśmy w swoje strony.
W szkole wszyscy się na mnie gapili co było nieprzyjemne a jakieś blondyny trzymały czasopismo plotkarskie i ja na pierwszej stronie.
Dowiedziałam się ,że Magdy nie ma bo się przeprowadziła do Warszawy.
Zostałam sama już całkiem sama, na lekcjach panie się na mnie z obrzydzeniem patrzyły bo chyba też się dowiedziały.
Po szkole nie mogłam i poszłam zapalić, szłam chodnikiem i ludzie znów wytykali mnie palcami.
Patrzyłam dokładnie czy nie ma fotoreporterów bo jak zrobią mi zdjęcia jak palę to mam przerąbane.
Dopaliłam go i spacerowałam dalej, spostrzegłam jakiś mur i postanowiłam na nim usiąść.
Wdrapałam się na niego i znów zapaliłam, zobaczyłam grupę dziewczyn które szły w moją stronę.
-Hej ty jesteś Marry ta była dziewczyna Tomlinson'a?
-Nie twoja sprawa. - odparłam oschle
-Nie wkurzaj się tylko pytam.
-To mogłaś nie pytać.
-Ej ja chce cię poznać bo jak widać jesteś podobna do nas.
-Ja jakoś nie widzę. - po chwili pokazały nadgarstki
-Też ani byli chłopacy nas skrzywdził wiemy co czujesz, jestem Amelia, to Liz i Amanda - przedstawiła wszystkie

-To jesteśmy kumpelami? - zapytała się Amelia
-Spoko, chcecie? - spytałam podając im paczkę
-Nie dzięki jesteśmy na odwyku.
-Co?
-Tak starzy nas przyłapali.
-Mnie pewnie media złapią i będą pisać w każdym kraju. - zaśmiałam się
Dziewczyny usiadły koło mnie na murze i gadałyśmy.
Fajnie się z nimi gadało ale kiedy wieczór nadszedł musiałam wracać.
Pożegnałam je i poszłam na chatę, weszłam do środka i od razu poszłam do mojego pokoju.
Odrobiłam lekcje i poszłam pod prysznic.
Ubrałam na siebie piżamę i zapomniałam włączyć dźwięk w telefonie.
Spojrzałam i ogromna ilość nieodebranych połączeń od Louis'a i SMS'y od niego.
Wszystko usunęłam i zablokowałam go aby nie mógł do mnie wydzwaniać ani pisać.
Położyłam się spać ale przez dłuższy czas nie mogłam spać.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz